powrót do Marcinkowa
Kotlina działa jak magnes. Żadne z miejsc tak często nie odwiedzamy ;-)
Po poprzedniej - majowej eksploracji solo, szybko postanowiliśmy podjąć eksplorację w większym składzie i dotrzeć do Marcinkowa w większym składzie.
Tym razem powrót z noclegiem, eksploracją części dostępnych sztolni i poszukiwaniem pozostałości zapomnianych śladów działalności górniczej tych stron.
Po przybyciu rozbiliśmy obozowisko - 1 000 000 STARS HOTEL ;-) - to miejsce jest niesamowite pod każdym względem... zarówno krajobrazu, ciszy i spokoju, jak i mistycznego charakteru.
Drugi dzień to poszukiwania pozostałości nieistniejących już sztolni oraz eksploracja Średniej Uranowej.
Półtora godzinna wizyta w sztolni kolejny raz zachwyca. Oszałamiające kolory będące wynikiem występowania całej palety związków chemicznych jak i formacje i nacieki jakie tworzą zachwycają. Kolejna sesja foto, kolejne detale niezauważone poprzednim razem... MAGIA.
Zapewne wrócimy tu kolejny raz - ale jesienią gdy rośliność będzie w odwrocie i pozwoli nam na bezproblemowe przeczesywanie zboczy w poszukiwaniu kolejnych ciekawostek.
info o sztolni:
Sztolnia Średnia Uranowa - Dawna nazwa: sztolnia nr. 5 (1949–1950), sztolnia nr. 2 (1959). Długość udokumentowana: 330 m. Zawartość tlenu w powietrzu ok 20%. Data powstania - 1950 r
zawartość uranu: 130–390 g/Mg,
należą do utworów serii strońskiej, wykształconej jako łupki i kwarcyty grafitowe,łupki łyszczykowe oraz ortognejsy,
występują tu żyły kwarcowo-kalcytowe ze srebronośną galeną, fluorytem i barytem,
oprócz galeny występują również minerały kruszcowe jak piryt, chalkopiryt
i blenda cynkowa,
Początkowo poszukiwano złota i srebra, później rud ołowiu i miedzi. W XX wieku badano wyrobiska odnośnie możliwości wydobycia rud uranu,
nowe zdjęcia:
więcej:
galeria z poprzedniej wizyty:
dla wtajemniczonych: